14 sierpnia 2024
Ile możesz reinwestować w rozwój Twojej firmy?
Ile możesz reinwestować w rozwój Twojej firmy? Tematem poniższego artykułu jest granica reinwestowania zysków. Artykuł został napisany na podstawie 69. odcinka podcastu Finanse w Twojej Firmie. Przesłuchaj całości korzystając z linków poniżej: Aby posłuchać nagrania w całości, skorzystaj z jednego z poniższych linków: Posłuchaj w Spotify | Posłuchaj w Apple Podcasts Zastanawiasz się ile reinwestować? To wdzięczne pytanie. Reinwestowanie zysków to dobry i wdzięczny temat. Bo sugeruje, że Twoja firma ma zyski […]
Ile możesz reinwestować w rozwój Twojej firmy?
Tematem poniższego artykułu jest granica reinwestowania zysków. Artykuł został napisany na podstawie 69. odcinka podcastu Finanse w Twojej Firmie. Przesłuchaj całości korzystając z linków poniżej:
Aby posłuchać nagrania w całości, skorzystaj z jednego z poniższych linków:
Posłuchaj w Spotify | Posłuchaj w Apple Podcasts
Zastanawiasz się ile reinwestować? To wdzięczne pytanie.
Reinwestowanie zysków to dobry i wdzięczny temat. Bo sugeruje, że Twoja firma ma zyski i rośnie. A na pewno jest to pytanie przyjemniejsze niż to, jak ratować firmę przed upadkiem.
A skoro chcesz dalej rozwijać firmę, to wiesz pewnie, że tak naprawdę nie da się rosnąć bez wydatków. Bo chociażby jeżeli prowadzisz firmę produkcyjną – do rozwoju będą Ci chociażby potrzebne maszyny. A o czym pewnie wielu z słuchaczy przekonało się na własnej skórze, za jakość, za wydajność nierzadko trzeba słono zapłacić. Z drugiej strony firmy handlowe często rosną poprzez poszerzanie asortymentu – i znów, jeżeli masz towar na magazynie, to jego umieszczenie w tym magazynie, a nawet sam magazyn to znów – wydatki.
I jeżeli masz biznes, który sam finansujesz, który jest rentowny i który rośnie – to w wielu przypadkach nie pojawi się u Ciebie pytanie CZY inwestować w rozwój firmy, a raczej KIEDY inwestować w ten rozwój. Bo wielu Przedsiębiorców, którzy chcą szybko skalować działalność, ma w sobie stosunkowo mało cierpliwości. A zasadniczo nie da się szybko rozwijać firmy, bez ciągłego angażowania kapitału i dalszych inwestycji. A wręcz czasami słyszy się, że skalowanie to palenie kasy. Czy tak rzeczywiście jest?
Czy rozwój firmy = palenie pieniędzy?
W firmach, które są naprawdę jak rakiety, czyli zwiększają zatrudnienie, szybko przyjmują nowych Klientów, budowanie odpowiednich struktur nie nadąża za tym, jak wygląda rzeczywistość i jakie jest tempo rozwoju. I nawet jeżeli jesteś w stanie zapewnić odpowiednią jakość usługi czy produktu, to pojawiają się obszary, które mogą zostać z tyłu, na które póki co trochę przymykasz oko, ale które, jak pewnie dobrze wiesz, wrócą do Ciebie ze zdwojoną siłą. I patrząc na nasze doświadczenia, praktycznie każdy Właściciel firmy, którego firma rosła sześćdziesiąt, osiemdziesiąt, sto czy więcej procent rocznie, zgodziłby się z tym, że rozwój to palenie kasy.
Czemu nie pomaga fakt, że niektóre firmy, żeby przetrwać po prostu muszą wydawać i inwestować, bo zaczyna ich gonić rynek – na przykład konkurencja, która zainwestowała w nową technologię i sprawiła, że pozostałe firmy na rynku przestały być tak konkurencyjne jak poprzednio.
Ile możesz reinwestować?
Czas przyjrzeć się tytułowemu pytaniu: Ile możesz reinwestować w rozwój firmy?
O tym temacie możesz pomyśleć jak o… zestawie naczyń. Bo wyobraź sobie, że przed Tobą stoją trzy duże szklanki i dzbanek z wodą. Woda w dzbanku symbolizuje Twój zysk – czyli z tej puli (z tego dzbanka), możesz dzielić wodę pomiędzy szklanki.
Pierwsza szklanka to kapitał obrotowy, inaczej zwany kapitałem pracującym. Druga szklanka to dywidenda albo wynagrodzenie właścicieli. A trzecia szklanka to właśnie pieniądze na rozwój. I tak naprawdę to, ile możesz wydawać na rozwój firmy, zależy od tego, w jaki sposób będziesz chciał podzielić wodę pomiędzy szklanki.
Nalanie trochę więcej do szklanki pierwszej sprawi, że to, co zostanie do wlania do szklanki drugiej i trzeciej zmaleje. Bo tej wody – czy zysków, jest pewna skończona ilość. Więc nie ma złotej reguły, która mówi o tym, że kapitał na rozwój powinien stanowić zawsze 20 czy 30% zysku. Bo wszystko tak naprawdę zależy od Ciebie i Twoich oczekiwać względem firmy. Chociażby takich jak to, ile wynagrodzenia będziesz chciał z niej pobrać.
Jeżeli jesteś akurat na etapie, gdzie poświęcasz się dla własnego biznesu, gdzie jesteś gotowy odsunąć tę finansową gratyfikację, naturalnie wody do wlania do szklanki z kapitałem na inwestycje będzie trochę więcej. A drugi obszar to oczywiście Twoja skłonność do ryzyka – czyli ile pieniędzy przeznaczysz na kapitał obrotowy albo inaczej mówiąc „bezpieczny wzrost”. Bo szczególnie, przy tak szybko rosnących firmach, kluczowe jest to, żeby oczywiście – rosnąć – ale rosnąć bezpiecznie.
W życiu firmy są różne etapy
To co zauważamy to fakt, że wielu Klientów Plona Consulting, przechodzi przez tego etap, w którym niejako „odejmują sobie od ust”, żeby firma mogła szybciej rosnąć… A po czasie przychodzi taki moment, gdzie Właściciel stwierdza, że to już czas zadbać także o siebie i proporcja „wody w szklankach” znacząco się zmienia.
Więc proszę – nie bierz tego za pewnik albo prawdę objawioną, bo nie ma to zastosowania w każdym biznesie, ale w ramach eksperymentu myślowego, niech punktem wyjścia dla Ciebie w tych rozważaniach będzie fifiy-fifty. Połowa pieniędzy dla Właściela, a połowa zostaje w firmie. I wychodząc od tego punktu zadaj sobie ważne pytanie – w którą stronę chciałbyś iść. Czy chcesz przechylić tę szalę w stronę dodatkowego inwestowania w firmę – bo na przykład wierzysz, że za 3 lata zwielokrotni to Twoje korzyści, czy może chcesz tę skalę przechylić w stronę większego wynagrodzenia właścicielskiego, bo zauważasz, że przyszła pora trochę „poodcinać” kupony.
Tego typu rozważania warto wziąć pod uwagę, kiedy następny raz będziesz planować budżet firmy.
Koniecznie omów temat ze wspólnikami
Ale – żeby nie było tak łatwo – to wielu słuchaczy ma w swojej firmie wspólnika. Albo nawet kilku. I tutaj pojawiają się oczywiście schody. Bo taką strategię dotyczącą tego, ile pieniędzy planujesz przeznaczyć na rozwój i kiedy będzie moment, żeby przechylić szalę w stronę większego wynagrodzenia, to temat, który jest absolutnym musem do omówienia z Twoim wspólnikiem czy wspólnikami.
Bo nieraz zdarza się sytuacja, w której dwóch Przedsiębiorców buduje wspólnie firmę, po czym w momencie, kiedy nareszcie wydaje się, że jest dobrze, pieniędzy wystarcza firmie na wszystko i jest z czego tak solidnie reinwestować, jeden ze wspólników widzi okazję do tego, żeby lepiej wynagradzać Właścicieli.
Absolutnie i koniecznie omów ten temat jeżeli masz wspólników i jesteście w trybie, w którym reinwestujecie każdą złotówkę.
Budżetowanie dużo ułatwia
I a propos tego tematu, bo rozmawiamy o wspólnikach, a przed chwilą rozmawialiśmy też o planowaniu budżetu – w firmach, w których nie jest prowadzony budżet, praktycznie niemożliwe będzie określenie tego, ile idzie na inwestycje, a ile na działalność operacyjną. I zauważamt często, że firmy, w których ten budżet nie funkcjonuje, to firmy, w których pojawiają się o to spory – bo częściej rozmowa polega na tym, co czuje dana osoba, a nie co rzeczywiście wie i co jest faktem.
A tak działa dzisiaj większość małych i średnich firm – czyli nie prowadzi budżetu i jedynym znakiem zapytania, który pojawia się przy określaniu wysokości inwestycji to to, czy aktualnie są pieniądze na koncie. A jak być może wiesz, takiego modelu działania serdecznie odradzamy. Szczególnie, jeżeli realizowane przez Ciebie inwestycje są duże, trwają miesiącami albo latami.
I w tym momencie szczególnie mocno trzeba zadać pytanie – na przykład co by się stało z możliwością obsługi takich rozwojowych inwestycji, gdyby nagle pogorszyły się Twoje wyniki finansowe. Jaka jest wrażliwość Twojego biznesu na zmianę tych wyników, biorąc pod uwagę inwestycje, które realizujesz. I w tym przypadku szczególnie istotna jest krocząca praca z budżetem, która będzie pomagała Ci cały czas kontrolować, czy idziesz we właściwym kierunku. Nie wspominając o tym, że dobry budżet pomaga Ci w stworzeniu prognoz, które pomogą Ci określić – na przykład, możliwe scenariusze.
NIE pomijaj kapitału obrotowego
Cofając się nieco do analogii z trzema szklankami – szklanką, którą pomija przy rozwoju najwięcej osób jest kapitał obrotowy. Więc gdybyś miał zabrać ze sobą jedną rzecz z tego odcinka – to zapamiętaj, żeby przy rozwoju nie bagatelizować kapitału obrotowego. Czyli tego jak wygląda Twoje zapotrzebowanie na gotówkę i czy to zapotrzebowanie jesteś w stanie spełnić.
Czy Twoje „inwestycje” to aby nie pseudo-inwestycje?
Zmierzając powoli ku końcowi tego odcinka, chciałbym na moment przystanąć jeszcze przy słowie inwestycja. Bo szczególnie w rosnących firmach, które odnoszą sukcesy, zauważamy, że to słowo nieco zaciera swoje znaczenie. I nagle – wszystko co robimy, staje się dla nas inwestycją. A inwestycja ma jedną kluczową cechę – mianowicie z założenia ma zarabiać lub zwiększać efektywność. Zapewniać Ci po prostu określone efekty. O czym absolutnie nie można zapominać.
Więc przy budowaniu swoich narzędzi i planowaniu tego, na co będziesz wydawać pieniądze, reinwestując zyski, zadaj sobie przy każdej pozycji pytanie – czy to na pewno inwestycja, czy może jednak ten wydatek nie współgra z Twoimi priorytetami? Czy wiesz jak zweryfikujesz efekty tej – nazwijmy to – inwestycji i czy wiesz, kiedy się z niej wycofać? Czy FAKTYCZNIE powinieneś zatrudnić nowego pracownika? Czy faktycznie powinieneś przenieść firmę do nowego, luksusowego biura? Czy faktycznie powinieneś kupować nowe auto?
Nie mamy oczywiście na myśli, żeby tego typu kwestii nie realizować – nie kupować czy to auta, czy kompetencji z rynku i tak dalej – ale chodzi o kluczowe rozróżnienie, czy to faktycznie jest inwestycja, czy może jest to jakiegoś rodzaju potrzeba wynikająca z ego, imperializmu, zachcianek albo porównywania się z innymi. W skrócie – czy to inwestycja czy pseudo-inwestycja?
Emocje zaciemniają obraz
Ale oczywiście – trudno jest czasami tego typu kwestie zobaczyć patrząc przez Twój pryzmat. Bo wchodzi tutaj bardzo mocno kwestia emocji, tego, że na przykład cieszysz się albo fascynujesz – powiedzmy nową linią biznesową, albo nowym pomysłem, ale to często właśnie po to są narzędzia finansowe. Nie, żeby gasić zapał czy dobre emocje, ale żeby nie tracić z oczu tego, gdzie faktycznie są dzisiaj liczby.
Jako firma zajmująca się outsourcingiem w obszarze finansów, nasze doświadczenia pokazują, że część Przedsiębiorców widzi w Dyrektorze Finansowym takiego „narzekacza”, albo ”smerfa marudę”, który zawsze znajdzie powód, żeby zahamować inwestycję – ale momentami dokładnie od tego ten zewnętrzny dyrektor finansowy jest.
W końcu, kiedy lecisz tą rozpędzoną rakietą i ciągle mijasz kolejne kamienie milowe i inne planety, dobrze jest mieć kogoś, kto poinformuje Cię o malejącym stanie paliwa, czy potencjalnym kursie kolizyjnym.
Więc podsumowując – ile możesz inwestować w rozwój firmy? Przede wszystkim tyle na ile pozwalają Ci zyski, na ile pozwala Twoja sytuacja, potrzeby i skłonność albo awersja do ryzyka.
Chcesz precyzyjnie określić, ile możesz reinwestować w rozwój Twojej firmy?
Jeżeli chcesz zacząć tworzyć budżet, który ułatwi CI podejmowanie decyzji o wysokości reinwestycji (lub Twojego własnego wynagrodzenia właścicielskiego), a także zbudować narzędzia finansowe, które ułatwią Ci zarządzanie finansami w profesjonalny sposób, zapoznaj się z usługą Zewnętrznego Dyrektora Finansowego.
Zewnętrzny Dyrektor Finansowy z Plona Consulting to dedykowane finansowe wsparcie, które pomoże Ci w stworzeniu analiz finansowych, które pokażą Ci wszystko co powinieneś wiedzieć o finansach Twojej firmy.
Zacznij zarządzać firmowymi finansami
Chciałbyś szybciej analizować finanse Twojej firmy i wyciągać z nich więcej informacji? Zamów bezpłatną, 45 minutową konsultację i sprawdź, o ile prostszy może stać się Twój biznes dzięki profesjonalnym analizom finansowym!